ehh

Dział (bez) spamu
usunięte konto
Awatar użytkownika
Błazen

Posty: 120383
Rejestracja: 13-04-2013, 21:50
Beczki: 1588

ehh

#229800

Post autor: usunięte konto » 23-10-2015, 23:03

Siema. Pisalem to na wielu forach, jednak nigdzie nie otrzymalem dobrej pomocy.. Mam nadzieje, ze tutaj otrzymam takowa, gdyz moze byli ludzie tu z podobnym przypadkiem do mnie.

Otoz nazywam sie Michal, mam 21 lat. Mieszkam w malej wiosce 1000 ludzi i ... jestem no life. Na poczatku moze wydac wam sie to dziwne: po co mialbym pisac taki temat? Otoz komputer to cos czego nienawidze, a zarazem jestem od niego uzalezniony. Moze okresle to inaczej:

Moi rodzice zawsze zwklekali, gdy np. ludzie za mlodego bawili sie w piaskownicy, ja wyszedlem dopiero w wieku 9 lat... Wtedy bylo latwiej nawiazac znajomosci, czlowiek mlody uczyl sie zyc wsrod ludzi, a nawiazanie znajomosci to: czesc, jestem michal, chcesz sie ze mna kolegowac?? No i to bylo proste, przynajmniej na poczatek. Pozniej w innych okolicznosciach poznalbym wielu osob, wiem to. Wtedy zapoznalem sie z okolicznymi 4 osobaim i mielismy taka paczke. Cale dnie siedzielismy na dworzu, gadaliscmy, jak to dzieci - bawilismy sie. Wczesniej siedzialem praktycznie tylko w domu ogladajac telewizje lub grajac an pegazusie, grajac z siostra w gry planszowe itp. Moze to troche wina moich rodzicow, moze troche moja , ze taki sie stalem. Po jakims czasie zzylem sie z moim klasowym kolega, ktory mieszkal blok obok - no to paczka sie zbuntowala, a ja sie tylko z nim kolegowalem. On poznawal wiele osob, mi niestety nei bylo to dane, az tak do 5 klasy podstawowki. Potem obrazilem sie na niego (tak jak i na tamta paczke) i zostałem sam. Dostalem wtedy rowniez komputer no i ... zaczelo sie. Na poczatku bawilem sie na nim tylko, bo nei bardzo ogarnialem wszystkiego. Pozniej natomiast byl internet, zaczelem grac m.in w tibie... O tak, bo troche klasowi kumple pragneli mnie wyciagnac, ale ja gralem w tibie, zreszta nic nie osiagnalem. Gdybym teraz zaczal grac w tibie, a potem zapoznal troche osob - byloby ok, bo na pewnoe w moim miescie gra pare osob, wiec wiadomo - kontakt by byl. Ja nigdzie nei chcialem wychodzic, gralem w tibie, potem poglebialem wiedze komputerowa (o ile to tak nazwac mozna, jestem zwyklym internauta, nie mam wielkiej wiedzy np. na hardware, programistyce czy grafice). Na koniec 6 klasy podstawowki nie wiem co we mnie wstapilo, po prostu gdy wszyscy sie zegnali, mi sie zachcialo plakac i pobieglem czym predzej do domu. Pozniej w wakacje balem sie wyjsc z domu.. co bylo przyczyna? Nie wiem, po prostu balem sie. Na osiedlu wszyscy sie znaja, tylko ja nikogo nie znam.. Troche ich sie balem, bo w koncu ja w uwazam, ze maja mnie za frajera i lamusa. Boje sie kolo nich przechodzic do dzis, chociaz nic mi nie zrobili. Dzis np. stali pod moja klatka, przy domofonie. Ja wyszedlem po slonecznik, powiedzialem do nich "sorry', bo nie mialem kluczy, a mama w domu byla, a chcialem wejsc. No to oni w brech, brechali sie ze mnie na maxa - czy cos glupiego powiedzialem? Nie wiem, to mnie troche zdemotywowalo, bo czulem sie troche lepiej. Dobra, wracajac do mojego problemu: z wakacjach z 6 klasy do 1 gimnazjum cale przesiedzialem w domu przed komputerem z nadzieja, ze w 1 klasie gimnazjum poznam fajnych kolegow i kolezanki, ze bedzie tak jak bym chcial - po prostu miec zycie.. Nie bylo jednak tak: trafilem do najgorszej klasy w mojej szkole, ktora i tak maja rozpisac (oby, bo nie wytrzymam tu dluzej!) .. Nic mi nie robia, czasami np. robia sobie zarty na moj temat, uzywaja tak zwanych glupich wyzwisk (np. Michal, jak patrze na ciebie to jestem za aborcja lub Michal oczy kobry), co tez mnie stresuje. Tez niektorych tak wyzywam, ze strachem, oby nie pomysleli, ze jestem jakims lamusem (chociaz mam sie za lamusa..). W mojej klasie sa same "kozaki", co krzycza jp, cale zycie spedzaja przed klatkami, jaraja fajki itp. W klasie jest 1 dziewczyna, taka blahara, co trzyma z facetami glownie i probuje im dorownac.. Na szczescie nie znecaja sie nademna. Ogolnie w zyciu nie mam farta. Wakacje z pierwszej do drugiej gimnazjum tez przesiedzialem w domu ;/.Mialem mysli samobojcze, chcialem nawet to zrobic ale... brak odwagi. Zreszta czy brak przyjaciol, nawet do tego stopnia abym byl zdesperowany to dobra przyczyna aby odebrac sobie zycie?
Mam jakis taki zewnetrzny lek, np. jak ide do szkoly, a to ze 1 dostane (nie mam dobrych wynikow w nauce, tym razem mialem srednia 2.90 bo sie podciagnalem, jednak moja klasa to przyglupy i nauczyciele ich nienawidza.. moze dlatego?) nie jestem tez prymusem, ucze sie, a mimo to ze sprawdzianow dostaje 2-3. Jesli chodzi ow yglad - nie jestem brzydki , potrafie siebie ocenic. Moze najprzystojniejszy tez nie jestem, ale na pewno w szkole i na swiecie jest o duzo brzydszych ode mnie. Jednak jestem strasznie blady, codziennie pije sok marchewkowy aby troche pociemniec, jednak to wszystko na nic. Nie potrafie tez nawiazac rozmowy, kiedy np. z "kolegami klasowymi" wracam do domu, to glownie sien ie odzywam.. bo co ja moge mowic? Na sile udaje ze jestem jp, tzn. nie glosze tego, uwazam, ze sa oni bezmozgami ktorzy skoncza na ulicy bez szkoly, jednak jesli cos na temat jp to staram sie powiedziec, zeby nie odstawac od reszty... Nigdy nie jaralem ziola, raz pilem piwo. Wodki nigdy, na sylwester tez nie wychodzilem.. bo nie mialem z kim. Owszem moglbym zagadac do kogos zeby wyjsc na dwor ale.. nikt z klasy nie mieszka na moim osiedlu, nie chce zeby to wygladalo jakbym był nachalny, oni zreszta pewnie wiedza, ze mam malo przyjaciol, ba, zero. Podobnie z kumplami, na szczescie tego nie mowia.. bo to jakby moj slaby punkt. Jak jest tylko mowa np. "a ten gosc to lamus, nie ma kolegow itp" to od razu cieplej mi sie robi, boje sie, ze zaraz cos na moj teamt bedzie.
Uwazam sie za bezwartosciowego smiecia, w koncu nie wyrozniam sie niczym wsrod spolecznosci, na swiecie jest tyle osob... tylko gdybym odebral sobie zycie, sprawilbym przykrosc rodzinie...Pewnie na pogrzebie moim byłaby tylko moja rodzina. Moze gdyby nie to, to doszlo by do tego, ze nie pisalbym tutaj tego posta. Nie wiem zupelnie jak nawiazac teraz znajomosci. Komputer zniszczyl moje dziecinstwo, ale jednak mam 15 lat.. moze jest nadzieja, zeby ogarnac zycie..
O psychologu nie ma mowy, bo po co mam mowic jakiemus facetowi o moich problemach, skoro mu chodzi tylko o kase, zreszta co stary facet moze wiedziec o wspolczesniej mlodziezy?? chcoalbym, aby poznac towarzystwo, z ktorymi bede mogl sobie pospacerowac normalnie (i kolezanki i kumpli ;p), pogadac, zwierzyc sie, czasami jakas imperza, zajarac ziolo.. jak normalny nastolatek. Jednak nie umiem przytoczyc rozmowy, troche sie jakam (mam wrazenie ze zapominam jak sie mowi), np. nie umiem dac czasami jakis ripost, czy na szybko zartu wymyslic. nie wiem jak niektorzy np. moga szybko przytoczyc jakis zarcik, ja nie potrafie.. Komputer mnie zniszczyl tez w drugi sposob.. otoz czytajac fora i mysli ludzi, staje sie... socjopatyczny. Po prostu moje poglady bardzo sie zmienily, moze gdyby nie te poglady, to bylbym lajfem, lub po prostu no nie wiem. Zupelnie nie potrafie sobie z tym poradzic. Zazdroszcze ludziom z forum, ze po prostu maja cos tak zwyklego, jednak dla mnie cennego - przyjaciol, przyjaciolki, kolegow i kolezanki. Chcialbm tez miec dziewczyne, nic na sile - po prostu spotkac sobie jakas fajna. Nie chce byc jakims gosciem, co tylko imprezy i zaliczanie mu w glowie. Po prostu normalne zycie.. Moim marzeniem, a raczej celem w zyciu jest: skonczyc studia, dostac dobra prace, znalezc wybranke swojego zycia, miec dwojke dzieci i wiesc dostanie zycie... Czasami klopocze sie, ze w wieku 40 lat bede samotnym, ktory nigdy nie bedzie mial dziewczyny.. o ile dozyje i wczesniej nie palne sobie w łep. Szukam sobie roznych wymowek, np. gdybym urodzil sie w bogatej rodzinie, to może byłbym rozpuszczonym dzieciakiem i miał kumpli i kumpele na kase, ale jednak bym mial. Jestem niestety z ubozszej rodziny, nie jestem z biednej, ani bogatej, tylko lekko ubozszej. Tata zarabia ok. 1900 zl miesiecznie, mama nie pracuje, bo jest po udarze ;/... Dlatego nawet nie ubieram sie w jakies fajne ciuchy w stylu prosto, mass, jigga itp. bo po prostu nas nie stac. Ubieram sie w tansze, zamawiam na allegro, bo nawet nie wiem gdzie podobne ciuchy do tych marek kupic w moim miescie... chcialem isc do pracy na wakacje, jednak nie wiem gdzie... Moze tam poznalbym pare osob w moim wieku i jakas znajomosc by sie nawiazala? NA roznych forach, w grach itp. robilem sobie tzw sztuczne osobowisci. Podawalem sie za np. 20 letniego czlowieka, ktory byl bogaty, mial dziewczyne, udawalem ze ide na impreze itp. Po prostu aby sie dowartosciowac... Naewt moja glowna osobowosc ktora wykreowalem w internecie to taki gosc wlasnie, i trudno teraz mi przyznac sie takim internetowym kumplom ze jestem no life.. fajnie sie z nimi gada, ale peewnie by mnie zblugali bo w koncu ich oszukalem. uwazam, ze moje zycie to porazka.. ale jednak jest nadzieja ze moge to zmienic. ;/ Chcialbm gdzies sie przeprowadzic, pojsc do normalnej szkoly, spokojnej klasy, poznac wiele osob.. wieść życie jak np. w anime, bo też dużo anime oglądam, ale gdyby moi kumple sie dowiedzieli, ar aczej pseudo klasowi kumple.. eh.
Uwazam sie tez za niepotrzebnego... Np. takiemu klasowemu kozakowi cos sie stanie na wf lekkiego, to juz wielka afera itp. Jak mi cos opwaznego sie stanie, to wszyscy maja wjb na to.. Zreszta np. jak gramy w noge na wf, to wybierany jestem jako ostatni... ;/ Gdybym tylko mogl cofnac sie w czasie z ta swiadomoscia, to na pewno nie powtorztlbym bledfow z dziecinstwa ;/.
Wymyslam sobie tez niepotrzebne choroby, np. ze jestem socjopata, mam depresje, nerwice.. W sumie objawy sie zgadzaja, moze nie socjopatyzm, ale np. depresji i nerwicy. sam nie wiem, moze to wina mojego otoczenia, bo z tego co pisza niektorzy w internecie, to maja raj. Ze tez musialem do takiej klasy trafic... do takiego miasta... eh... Juz wolalbym sie w ogole nie urodzic, przynajmniej bym nie cierpial tyle.

Napisalem to tutaj, ob moze ktos mial podobne problemy.. jesli tak to prosze napisac jak sobie z nimi poradzil.
Zapomnialem juz, kiedy ostatnio szczerze sie smialem... ciagle daje wymuszony smiech, tak zwany sytuacyjny..
Jebać narkomanów, zawsze jestem czysty.
To konto przedstawia wyimaginowaną postać.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.

Death
Awatar użytkownika
Super VIP

Posty: 14185
Rejestracja: 23-04-2013, 09:30
Beczki: 305
Kontakt:

Re: ehh

#229802

Post autor: Death » 24-10-2015, 00:36

jak myslisz ze to ktos przeczyta to cie pojebalo :fack-off: :wutf:
Obrazek

Shamiko
Awatar użytkownika
Alkoholik

Posty: 14243
Rejestracja: 28-04-2013, 20:18
Lokalizacja: jednak UK>ÓSA
Beczki: 716

Re: ehh

#229804

Post autor: Shamiko » 24-10-2015, 09:16

przeczytałem
lepsze historie widziałem na vi
Obrazek

Death
Awatar użytkownika
Super VIP

Posty: 14185
Rejestracja: 23-04-2013, 09:30
Beczki: 305
Kontakt:

Re: ehh

#229808

Post autor: Death » 24-10-2015, 10:11

to cie pojebalo :fack-off:
Obrazek

Spectator
Awatar użytkownika
Super VIP

Posty: 9212
Rejestracja: 13-06-2014, 12:56
Lokalizacja: z bugwie
Beczki: 123
Kontakt:

Re: ehh

#229811

Post autor: Spectator » 24-10-2015, 11:11

jak napiszesz streszczenie to przeczytam
Obrazek

chuj
Awatar użytkownika
Moderator

Posty: 136621
Rejestracja: 25-01-2013, 20:36
Beczki: 2026
Kontakt:

Re: ehh

#229814

Post autor: chuj » 24-10-2015, 11:23

jak myslisz ze to ktos przeczyta to cie pojebalo
ZAWSZE I WSZĘDZIE ((ONI)) JEBANI BĘDĄ

Shamiko
Awatar użytkownika
Alkoholik

Posty: 14243
Rejestracja: 28-04-2013, 20:18
Lokalizacja: jednak UK>ÓSA
Beczki: 716

Re: ehh

#229817

Post autor: Shamiko » 24-10-2015, 11:25

streszczenie

Chujowa historyjka o życiu spierdoliny.
lepiej przeczytać to

jesteś nowym uczniem w nowej
szkole (inb4 podwiek, nie podwiek)
>już na początku przypierdala się do ciebie jakiś
seba
>popycha ciebie, zaczepia i awanturuje się bez
powodu
>to chyba oznacza wojnę
>już wiesz, że wygraną masz w garści
>rozpoczynasz pierwszą fazę swojego planu
>stalkujesz sebe
>zawsze jesteś gdzieś w jego pobliżu
>wiesz gdzie mieszka, kiedy ma treningi, a kiedy
melanżuje
>po pół roku stalkowania, wiesz o nim wszystko,
a seba chodzi jak w zegarku
>wiesz dokładnie co będzie robił i o której
godzinie
>czas na drugą fazę
>dowiedziałeś się, że matka seby nie pracuje
>+ jest niezłym milfem
>a jego stary robi jakieś wykłady na uniwerku
>zawsze po szkole bierzesz busa na uniwersytet
>siadasz na końcu sali wykładowej i udajesz
studenta
>zawsze masz ze sobą dyktafon i nagrywasz
każde słowo starego
>w domu sklejasz to wszystko w jakieś zdania
>po 2 miesiącach masz wystarczająco nagranego
materiału by wcielić w życie ostatnią fazę planu
>fazę 3
>wiesz, że seba 2 dni temu zamówił GTA 5 na pc,
a kurier będzie u niego jutro o 11:30
>kończysz szkołę, jest godzina 14:30
>wiesz, że seba jeszcze idzie na trening kosza,
potem o 16:00 wraca coś zjeść i idzie na melanż
>wróci z niego o około 21:00-22:00
>jego stary kończy pracę o 17:00
>natomiast matce seby skończył się okres i jest
nieźle napalona
>idziesz w stronę domu seby
>wiesz, że milf zawsze w czasie szkoły otwiera
okno w pokoju synka, żeby go wywietrzyć
>bingo, wpierdalasz się przez okno do mieszkania
>jest godzina 14:48, co oznacza że matka seby
właśnie wyłącza telewizor by przygotować obiad
sebie
>wstanie z kanapy i wyłączenie telewizora zajmie
jej jakieś 12 sekund
>musisz działać szybko
>przemykasz się do kuchni i zostawiasz na stole
liścik pisany podrobionym charakterem pisma
starego
>"Kaśka, zawiąż oczy i czekaj na mnie w sypialni
o 18:00 : ) ~ Krzysiek"
>otwierasz okno w kuchni i wyskakujesz idealnie
wtedy, kiedy do kuchni wchodzi matka seby
>chwyciła przynętę, teraz czas zająć się starym
>jest godzina 16:50, czekasz pod uniwerkiem
>właśnie ojciec skończył pracę
>wychodzi i kieruje się w stronę przystanku
>wiesz, że stary starego seby jest niezłym
skurwielem, który zjebał mu dzieciństwo
>teraz albo nigdy
>podchodzisz do niego i pytasz się go ze
smutkiem w głosie
>"przepraszam, pan krzysztof skiba?"
>"tak, a czemu pan się pyta?"
>"pana ojciec zmarł wczoraj w szpitalu o godzinie
22:48"
>umiesz kłamać jak z nut ty sprytny skurwysynu
>stary seby zakrywa twarz rękoma
>zaczyna się rozklejać i opowiada ile przykrości
wyrządził mu jego ojciec
>zapraszasz go na drinka na rozweselenie
>zgadza się
>jest godzina 17:06 kiedy jesteście pod barem
>stary seby ryczy i wlewa w siebie
niewyobrażalne ilości szkockiej
>jest godzina 17:42 kiedy stary jebnął zgona
>bierzesz go pod ramię i wychodzisz z nim przed
bar
>zamawiasz taksówkę, dajesz taksiarzowi
wcześniej przygotowaną mapę z zaznaczoną trasą
>mówisz, żeby właśnie tą trasą odwieźć krzycha
do domu
>taksówkarz niewiele mówiąc bierze od ciebie
230zł i rusza
>stary seby będzie w domu jakoś o 18:40
>teraz musisz się śpieszyć by wszystko się udało
>biegniesz do mieszkania seby, przy okazji
zahaczając o swój dom
>bierzesz z niego dyktafon i kamerę full hd
>seba jest na melanżu, a milf leży z zawiązanymi
oczami w łóżku
>wchodzisz do mieszkania
>puszczasz z dyktafonu
>"witam was wszystkich moi drodzy studenci"
>kurwa nie to, oby się nie kapnęła
>słyszysz głos dobiegający z sypialni
>"tutaj tygrysie"
>wchodzisz do sypialni, na łóżku leży rozebrany
milf z zasłoniętymi oczami
>"dzisiaj rozpoczniemy…(tutaj słychać ivonę)
ruchanie"
>milf się śmieje
>dalej uwodzisz ją głosem starego puszczanym z
dyktafonu
>"jak widzimy… mam dużego… wieżowiec"
>matka seby niczego się nie domyśla
>włączasz kamerę i nagrywasz całe 30 minut jak
ją jebiesz
>pierdolisz ją we wszystkie dziury na wszystkie
możliwe sposoby
>patrzysz na zegarek jest godzina 18:41
>zaraz tutaj wejdzie ojciec seby
>odwracasz się tyłem do milfa i stawiasz jej kloca
na cycach
>czas na chwilę zwalnia
>właśnie do sypialni wchodzi najebany stary
seby, a matka ściąga opaskę i drze niemiłosiernie
mordę
>masz jakieś 3 sekundy
>w dwóch krokach dobiegasz do okna i
wyskakujesz przez nie na ogródek
>uciekasz z miejsca zdarzenia słysząc za plecami
awanturę u państwa skiba
>ale to kurwa jeszcze nie koniec
>następnego dnia nie idziesz do szkoły
>w domku zgrywasz na płytę nagranie z
wczorajszej nocy
>jest godzina 11:29, a ty jesteś pod domem seby
>stara seby jest akurat u sąsiadki
>wpierdalasz się znowu przez otwarte okno
>idziesz do drzwi wejściowych
>otwierasz jeszcze zanim kurier zapukał
>podpisujesz odbiór przesyłki i podmieniasz
płyty
>pudełko kładziesz w widocznym miejscu i się
stamtąd ulatniasz
>czas na profity
>rodzice seby wzięli rozwód
>jego stary się powiesił kiedy odkrył, że ojciec
skurwiel dalej żyje
>seba obejrzał 30 minutowego pornola jak
pieprzysz jego matkę
>a ty sobie pykasz w nowiutkie GTA 5
Obrazek

Death
Awatar użytkownika
Super VIP

Posty: 14185
Rejestracja: 23-04-2013, 09:30
Beczki: 305
Kontakt:

Re: ehh

#229819

Post autor: Death » 24-10-2015, 11:27

jak myslisz ze to ktos przeczyta to cie pojebalo :fack-off:
Obrazek

Shamiko
Awatar użytkownika
Alkoholik

Posty: 14243
Rejestracja: 28-04-2013, 20:18
Lokalizacja: jednak UK>ÓSA
Beczki: 716

Re: ehh

#229820

Post autor: Shamiko » 24-10-2015, 11:28

fajna historyjka
polecam
Obrazek

chuj
Awatar użytkownika
Moderator

Posty: 136621
Rejestracja: 25-01-2013, 20:36
Beczki: 2026
Kontakt:

Re: ehh

#229826

Post autor: chuj » 24-10-2015, 12:33

jak myslisz ze to ktos przeczyta to cie pojebalo
ZAWSZE I WSZĘDZIE ((ONI)) JEBANI BĘDĄ

ucho
Awatar użytkownika
VIP

Posty: 940
Rejestracja: 18-08-2013, 13:52
Beczki: 62

Re: ehh

#229827

Post autor: ucho » 24-10-2015, 12:39

ide na kibel, moze akurat

usunięte konto
Awatar użytkownika
Błazen

Posty: 120383
Rejestracja: 13-04-2013, 21:50
Beczki: 1588

Re: ehh

#229834

Post autor: usunięte konto » 24-10-2015, 15:55

to post aspektola z dw chciałem byc fajny czesc
Jebać narkomanów, zawsze jestem czysty.
To konto przedstawia wyimaginowaną postać.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.

Cartman
Awatar użytkownika
Super VIP

Posty: 19831
Rejestracja: 21-04-2013, 16:16
Beczki: 393

Re: ehh

#229838

Post autor: Cartman » 24-10-2015, 16:17

jak myslisz ze to ktos przeczyta to cie pojebalo :fack-off:
Znowu jakieś bajki piszesz, kurwa Hans Kartman Blaklordsen się znalazł :bambo: ~Ridż
Czuję, jakbym miał zwarcie w mózgu. ~Ricky
Jebać alkoćpunów, zawsze jestem czysty bo się myję :fack-off:

Shamiko
Awatar użytkownika
Alkoholik

Posty: 14243
Rejestracja: 28-04-2013, 20:18
Lokalizacja: jednak UK>ÓSA
Beczki: 716

Re: ehh

#229855

Post autor: Shamiko » 24-10-2015, 20:52

ja ten co dałem przeczytałem podczas wykładów
Obrazek

Death
Awatar użytkownika
Super VIP

Posty: 14185
Rejestracja: 23-04-2013, 09:30
Beczki: 305
Kontakt:

Re: ehh

#229856

Post autor: Death » 24-10-2015, 21:24

to cie pojebalo :fack-off:
Obrazek

chuj
Awatar użytkownika
Moderator

Posty: 136621
Rejestracja: 25-01-2013, 20:36
Beczki: 2026
Kontakt:

Re: ehh

#229858

Post autor: chuj » 24-10-2015, 21:46

Wam też Tycior robi ze Steama małe BW?
ZAWSZE I WSZĘDZIE ((ONI)) JEBANI BĘDĄ

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości