Beczkowa sytuacja xD

[Spectator]

Siemanko.
Opowiem Wam dziś trochę bekową (moim zdaniem) historyję:
zaczęło się to bodajże w piątek, kiedy to Orange u mnie na rejonie zamówiło sobie kuriera po telefon do serwisu. Przyjechałem, wypisałem list przewozowy i pakę zabrałem, a po południu wysłałem. Dzisiaj na sorcie patrzę: paka się wróciła, ja taki zdziwiony "o chuj chodzi". Po czym patrzę - wróciła z odmową przyjęcia. Serwis zajebisty, skoro odmawia przyjęcia zgłoszonego do naprawy telefonu (bo jak się okazało to zgłoszony był)
A już w ogóle kurwa hitem był powód odmowy przyjęcia: "towar nie zamawiany" no kurwa...

[usunięte konto]

Wiadomo nie od dziś, że oranż to syf

[Cartman]

Orencz I wszystko jasna

[Spectator]

a ja głupi liczyłem na beczki a tak na poważnie to wiedziałem, że pewnie Was to nie rozbawi, no ale się tym podzieliłem. Orange zapłaciło ponad 100 zł za wysłanie i powrót paczki

[Rzodkiewka]

Serwis W-Support zapewne

[Cartman]

Przecier masz beczke

[Spectator]

W-support zawsze wszystko bierze, w chuj tego gówna tam zbieram do wysłania. To szło do Teleplanu xd

[Rzodkiewka]

Się nie dziwie jak moją xperie 3x brali i jak ich zwyzywałem to dopiero wymienili mi tel

[Spectator]

jakoś na początku roku kolega kupował telefon, jakiegoś soniaka. Sam mu go przywoziłem, nie tak dawno już oddawał do serwisu z 2-3 tyg temu

[Rzodkiewka]

Tylko przypomne

[Spectator]

domyślam się patrząc na ilość wysyłanych tam paczek

[chuj]

Orencz I wszystko jasna

Wiadomo nie od dziś, że oranż to syf

Przecież to nie wina Orenżu, tylko serwisu. Chyba.

[Rzodkiewka]

no orange wyslal a to serwis maniane odjebał

[Spectator]

dobry serwis, nie ma co.

[Escer]

Orange to hurr, durr. Jakbyś miał od 4 lat internet za który byś płacił 39 zł (4gb albo 5gb limitu) to by nie zadzwonili z lepszą ofertą, bądź by ją zmienić chociaż w swoim cenniku już mają lepsze za tą cene .

[Dranz]

Wiesz, to coś w stylu mojej sytuacji - Operator na nocy załączył po myciu CIPP standardowo sterylizację , bo tak zawsze robimy a jego przełożony go zjebał, że ten nie zapytał czy może włączyć. Nigdy nie pytamy, bo oni mają nas informować jesli planują coś robić, a akurat planowali remont maszyny etykietującej no i każeli przerwać sterylkę, taka sytuacja zabawna.