Niejaki Eryk Wedel, uwczesny pasierb królowej Elżbiety zmieszał kiedyś cukier kakao i mleko, co poskutkowało reakcją chemiczną w wyniku czego powstała czekolada! Eryk dał spróbowac tego co powstało i tak jej posmakowało, że wprowadziła to w obrót między kontynentami.
Pech chciał, że w królewskich progach był szpieg wysłany przez ludzi z fabryki Złote Alpy (z ang. Alpen Gold) znajdującej się trzy okrążenia wokół Wawelu (do czego dojdziemy zaraz). Przepis na czekolade E.Wedla został przechwycony przez rosyjskich mafiozów z wyżej wymieniowej fabryki. Tak moi mili bugwiacy, Alpen Gold to dziecko ZSRR!! Na wawelu prezydent Wałęsa postanowił walczyć o honor polaków, o wizerunek Królowej Elżbiety i wysłał polskich junaków stacjonujących w Gdańsku do ZSRR!!! Gdy miało już dojść do starć z ruskimi, wtenczas po polu obok przeszła fioletowa krowa, która powiedzała, że ich czekolady to chuj, bo milka wygrywa mistrzowski wyścig czekolad.
I wiecie co, moi mili? Miala racje