Zysk stulecia

[pawian]

ja trzymam i to bardzo mocno zeby potem moc go rozpierdolic w fajniejszy sposob

[Tycior]

no to czekaj aż zdechniesz a hajs zapierdoli ci państwo

[Jarosław Kaczyński]

Musiałby zdechnąć na śmierć w jakimś wypadku bo jak choroba to zdarzy wydać

[pawian]

wypadki czesto sie zdarzaja

[Jarosław Kaczyński]

no to czekaj aż zdechniesz a hajs zapierdoli ci państwo

Jak zapierdoli Ci państwo? Że inflacją? Myślisz że każdy trzyma oszczędności w formie pieniądza lub polskiej waluty?

[Tycior]

myśle, że tak

[usunięte konto]

ja trzymam niestety

[Jarosław Kaczyński]

myśle, że tak

Małe kwoty to może i tak ja mam większą w innej walucie bo złotówka słaba ale też pewnie wkrótce i obligacje indeksowane inflacją

[Don Alfonso]

dlatego rozpierdalam hajs a niektórzy trzymają na kontach zdechną i chuj

Ja myślę, żeby już sobie wykupić kwaterę na cmentarzu. Covidy, srovidy, depresje, debile na drogach, podatki, kobiety i ich brak, tusk i kaczyński, trzęsienia ziemi w Indonezji, gmo, żydzi, masoni, kosmici, grawitacja - nigdy nie wiadomo co człowieka nie wykończy, człek zdechnie. Miejsc na cmentarzach coraz mniej, a nie chcę leżeć gdzieś akurat obok śmietnika przez ileś tam lat tylko gdzieś w miejscu z ładnym widokiem. Zamierzam też opłacić jakieś fajne dupeczki, żeby przychodziły na mój grób po śmierci, żebym chociaż po śmierci zyskał trochę fejmu.
Dobrze kombinuję, czy mnie pojebało?

[chuj]

i tak już nie będziesz żył to co ci zależy

po mnie może śmieciarka przyjechać

[Don Alfonso]

i tak już nie będziesz żył to co ci zależy

Zależy mi na pośmiertnym fejmie. Jak w życiu za dużo nie porucham, to chociaż po śmierci ktoś sobie pomyśli widząc jakąś fajną dupeczkę przy moim grobie (której zapłaciłem): oo, ten to se musiał poruchać za życia

[pawian]

do urny najlepiej pojsc a nie jakies groby na kiju

[Don Alfonso]

do urny najlepiej pojsc a nie jakies groby na kiju

Ta do urny... Ktoś cię rozsypie po polu i chuj po tobie zostanie, nawet robaczki nie skorzystają.
Poza tym Keith Richards ze Stonesów przez przpadek wciągnął kiedyś prochy swojego starego jak mu się zmieszały z koksem

[pawian]

nigdy nie rozumialem ludzi ktorzy przejmowali sie tym co sie stanie z nimi po smierci, przeciez oni nie beda juz zyli wiec to nie ma zadnego znaczenia
po mnie moze nawet smieciarka przyjechac