A jakbys mi strescil? bo nie chce mi sie czytacFinczy pisze:Bardzo tęskniłem jak za zeszłorocznym śniegiem. Oczywiście nie zrozum mnie źle bo ja bardzo kocham zimę i ten biały puch który spada niczym nadzieja na lepsze życie. Nie spałem całe noce patrząc w pustą ścianę pod którą latały denerwujące komary czy muchy. Jak przejeżdżają samochody koło mojego domu to zawsze reflektory rzucają światło na moją ścianę i wtedy miałem nadzieje że taki dzień nadejdzie że Believe wróci. Dzisiaj moje modły się spełniły i ktoś tam wyżej od nas sprawił że taki dzień jak dzisiaj nadszedł. Jestem bardzo zadowolony, zauroczony i nasiąknięty pozytywną energią tego świata. Na prawdę mi Ciebie brakowało że jutrzejszy poranek będzie dniem w którym się urodziłem i mogłem zaczerpnąć świeżego powietrza i zapłakać gdy doktor mnie klepnął w tyłek. Opowiadaj co robiłeś i jak ogólnie życie, może już masz swoją wybrankę serca która ma miłą, zrozumiałą koleżankę która szuka takiej osoby jak ja. Jestem ciepłym chłopaczyną bez nałogów, a nawet jak mam i nie uważam to za nałóg to dla niej rzucę. Także jeszcze raz to napiszę że bardzo się cieszę że wróciłeś i mam nadzieje że zostaniesz z nami aż serwerowni szlag nie trafi. Nie mogę nawet tego dokładnie napisać co czuje w tym momencie. To jest takie uczucie jakbym połączył się ze wszechświatem i każda duszyczka, kamień, strumyczek, trawka czy hatchbacki są moimi przyjaciółmi.
Pozdrawiam
Wróciłem
Re: Wróciłem
XOXO
Re: Wróciłem
Tego się nie da streścić chłopaczyno której zrobiłem dzisiaj super sztukę. To jest taka energia która może przenosić góry, dosłownie! mógłbym biec niczym król lew bez żadnych pohamowań i bez żadnego zmęczenia. Tak mnie to w głębi mojego ciała bolało że Believe się nie odzywa na BW że po prostu jak szkło pękałem w środku. Niczym wypasiona biblioteka z dużą ilością książek na półkach które przy trzęsieniu ziemi spadają na dno. Jeżeli biblioteka jest położona blisko morza czy czegoś co posiada dużo wody kartki papieru nasiąkają i po wysuszeniu książka nie będzie taka sama. Będzie miała blizny i skończy w piecu albo w jakiejś stercie książek w kotłowni dla uboższych krajów. Mogę się porównywać do książki ale jestem człowiekiem i moje blizny się zagoją z czasem. Teraz gdy Believe wrócił regeneracja ran jest możliwa i liczę na życie w promieniach uśmiechu.qspy pisze:A jakbys mi strescil? bo nie chce mi sie czytacFinczy pisze:Bardzo tęskniłem jak za zeszłorocznym śniegiem. Oczywiście nie zrozum mnie źle bo ja bardzo kocham zimę i ten biały puch który spada niczym nadzieja na lepsze życie. Nie spałem całe noce patrząc w pustą ścianę pod którą latały denerwujące komary czy muchy. Jak przejeżdżają samochody koło mojego domu to zawsze reflektory rzucają światło na moją ścianę i wtedy miałem nadzieje że taki dzień nadejdzie że Believe wróci. Dzisiaj moje modły się spełniły i ktoś tam wyżej od nas sprawił że taki dzień jak dzisiaj nadszedł. Jestem bardzo zadowolony, zauroczony i nasiąknięty pozytywną energią tego świata. Na prawdę mi Ciebie brakowało że jutrzejszy poranek będzie dniem w którym się urodziłem i mogłem zaczerpnąć świeżego powietrza i zapłakać gdy doktor mnie klepnął w tyłek. Opowiadaj co robiłeś i jak ogólnie życie, może już masz swoją wybrankę serca która ma miłą, zrozumiałą koleżankę która szuka takiej osoby jak ja. Jestem ciepłym chłopaczyną bez nałogów, a nawet jak mam i nie uważam to za nałóg to dla niej rzucę. Także jeszcze raz to napiszę że bardzo się cieszę że wróciłeś i mam nadzieje że zostaniesz z nami aż serwerowni szlag nie trafi. Nie mogę nawet tego dokładnie napisać co czuje w tym momencie. To jest takie uczucie jakbym połączył się ze wszechświatem i każda duszyczka, kamień, strumyczek, trawka czy hatchbacki są moimi przyjaciółmi.
Pozdrawiam
Czekam na relację jak się życie wiedzie u naszego drogiego przyjaciela który wrócił po ciężkiej podróży. Odszedł chłopak a kto wie? może wrócił mężczyzna. Wrócił niczym Naruto do konohy po 2-letnim treningu. Teraz wszystko się zmieni, BW będzie rozkwitało a ludzie będą stosować pozycję jebanego kwiatu lotosu
Re: Wróciłem
Finczy kmjodzie, weś wykurwiaj z tymi opowiadaniami.
PS. Believe - nieznam
PS. Believe - nieznam
"Kodi dobry wariat" "cnie?"
Re: Wróciłem
ns, drogi koleżko któremu dokuczają z powodu braku kolan. Moja miłość przyjacielska jest w dobry stanie, natomiast Tobie jej chyba brak dlatego nie możesz strawić tego co tutaj wypisałem. Miłość to jedyna rzecz w tym świecie która jest droższa niż złoto, diament czy inne duperele. Parę godzin temu oglądałem ciekawy film w którym pewien haker szukał sensu ludzkiej egzystencji i muszę Ci go polecić ''The Zero Theorem''. Chłopak był samotnikiem i został samotnikiem, a miał szansę wyjechał z kobietą i wieść udane życie nawet we dwoje na bezludnej wyspie. Nie potrzebowaliby innych ludzi tylko siebie nawzajem no i romantycznego zachodu słońca. Nie wykorzystał tego i go że tak powiem wydymali... straszne co? Nie rób tego chłopaku, nie bądź takim samotnikiem i zapoznaj się z autorem tego tematu. Nie każę Ci się z nim kochać czy coś po prostu poznaj a zobaczysz że o kolanach zapomnisz, a może Believe Cię ponosi i sobie pobiegacie? widzisz? dużo jest plusów. Dlatego ja się nie obrażam że nazwałeś mnie kmiotem i darzę Cię uczuciem miłości, kocham Cię panie ns. Bez miłości braterskiej, przyjacielskiej, partner z partnerką ten świat nie będzie trybił. Wiem co mówię bo spędziłem wiele lat w zimnych górach i dopiero dzisiaj po tym wielkim powrocie zgoliłem brodę patrząc prosto przed siebie bez żadnych wątpliwości. Te opowiadania to nie są opowiadania tylko muszę wyrzucić z siebie to co we mnie siedziało przez nieobecność naszego przyjaciela. Mocno to mną wstrząsnęło, ale wrócił więc czego tutaj nie rozumieć? Piszesz że go nie znasz a może to być Twój najlepszy przyjaciel który odwali najlepszy wieczór kawalerski EVER! Więc proponuje jakiś grill z cysterną piwa na dobry początek. Mam nadzieje że mnie i resztę użytkowników BW też zaprosicie. Wyobrażasz sobie taki zlot? człowieku! Kac Vegas się chowa i to bardzo bo tam wszystko leciało ze scenariusza, a tutaj wszystko na spontanie by leciało. Ridż zjeżdżający z dachu na nartach, czujesz? Dranz by kadetem w końcu to zrobił co nie zostało zrobione na filmiku. Tyle osób tyle możliwości, jedna MIŁOŚĆ! Dawaj lecimy tutaj. Udzielaj się częściej bo o Ciebie też się zaczynam martwić. Zamykasz się w sobie a tego nie można robić. NS! świat jest nasz!
Re: Wróciłem
Na zawsze wyjebane na powracającyh atencjuszy. Banowałbym równo. Finczy już wcześniej się zbłaznił, więc teraz wspiera kolegę z drużyny.
- ruchańsko
Re: Wróciłem
To o mnie czy o ORYGINALE mowa? bo mi się miesza z tym co wyżej napisałem.Michal pisze:Na zawsze wyjebane na powracającyh atencjuszy. Banowałbym równo. Finczy już wcześniej się zbłaznił, więc teraz wspiera kolegę z drużyny.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości