Samorealizacja
Samorealizacja
I waliłyby konia do lolitek jak marta
To konto przedstawia wyimaginowaną postać.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.
-
- Błazen
- Posty: 122573
- Rejestracja: 13-04-2013, 21:50
- Przyznał beczek: 1894
- Beczki: 1628
Samorealizacja
co bedziesz czarowac
Jebać narkomanów, zawsze jestem czysty.
To konto przedstawia wyimaginowaną postać.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.
To konto przedstawia wyimaginowaną postać.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.
Samorealizacja
To konto przedstawia wyimaginowaną postać.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.
Samorealizacja
otobie
To konto przedstawia wyimaginowaną postać.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.
Samorealizacja
a co to kurwa gra jakas że mam acziwmenty zbierać? na chuj sie wpierdalasz w moje życie
To konto przedstawia wyimaginowaną postać.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.
-
- kolega
- Posty: 48086
- Rejestracja: 30-01-2013, 20:35
- Lokalizacja: Król Oposów
- Przyznał beczek: 996
- Beczki: 966
Samorealizacja
co
To konto przedstawia wyimaginowaną postać.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.
Treść postów prezentuje wcześniej napisane scenariusze. Jest to fikcja.
-
- VIP
- Posty: 2924
- Rejestracja: 08-07-2014, 13:56
- Lokalizacja: Danville, California, United States
- Przyznał beczek: 148
- Beczki: 51
Samorealizacja
Odnośnie do pierwszego posta Marta, to bardzo fajnie że udało Ci się założyć spółkę.
Osobiście uważam, że w dobrą stronę kieruję swoje życie, chociaż przez pewien moment nie wiedziałem co chce robić, bo miałem mikser pomysłów. Aczkolwiek ostatnimi czasy, jest coraz lepiej. Odnalazłem się zawodowo, niedługo nowa praca, dodatkowo czekam aż cały srovid się uspokoi żebym mógł założyć działalność gospodarczą aby mieć jakieś zabezpieczenie jak w pracy będzie gorzej. Prawda że trochę drogi do pokonania mam, ale powoli do celu.
Co do motywacji to nie będę gadał jak jakiś wysoko usytuowany korpochłop i rzucał tekstami typu "skaj is de limit" albo "lecimy po swoje" bo mi to wali takim cringem
Ja staram się stawiać sobie co trochę cele do ogarnięcia i po zrealizowaniu danego celu, stawiam kolejny. I tak w kółko. Dajmy na przykład chciałem mieć w końcu wymarzoną pracę, gdzie mógłbym połączyć to z pasją. Bo dla mnie pracować gdzieś, gdzie jak wstajesz z łóżka i myślisz kurwa znowu do tej pracy, to nie ma sensu. Powinno być odwrotne założenie. Mi w końcu się udało, czekam z niecierpliwością aż będę mógł zacząć. A z tym brakiem chęci i pomysłu to nie przeskoczysz. Mam bardzo często podobnie. Są takie dni że nawet nie mam ochoty ręką ruszyć, czasem nawet wgl nie pożytkuje dnia tylko gnije jak śmieć w domu. Ale mam aby tak "okresowo". Najbardziej mnie motywują takie ustalanie sobie najmniejszych celi do osiągnięcia i czerpię energię do dalszego działania z nich właśnie oraz z małych korzyści jakie dają.
Rzucę Ci taki przykład:
Masz jakąś działalność, planujesz rozszerzyć networking jakoś się wypromować, tworzysz sobie np jakiegoś FP albo swoją własną stronę, być może i bloga i pach już jeden cel uzyskany. Zyskujesz załóżmy w ciagu tygodnia 50 aktywności pod postem, widzisz że to się ludziom podoba dlatego lecisz dalej, nowe pomysły, udoskonalenia. Z takich rzeczy bardzo czerpię energię mimo iż jest to niewielki jakiś postęp, ale najważniejsze że jest.
Co do pomysłów mi najlepiej przychodzą późną nocą przed snem lub jak siedzę w nocy na kompie, w tle leci sobie spokojna nutka LoFi i bywa, że coś wpadnie.
ps
No i motywuje mnie rozmowa z ludźmi, którzy już coś osiągnęli w dziedzinie która mnie interesuję. Na prawdę daje to kopa do dalszego działania.
Osobiście uważam, że w dobrą stronę kieruję swoje życie, chociaż przez pewien moment nie wiedziałem co chce robić, bo miałem mikser pomysłów. Aczkolwiek ostatnimi czasy, jest coraz lepiej. Odnalazłem się zawodowo, niedługo nowa praca, dodatkowo czekam aż cały srovid się uspokoi żebym mógł założyć działalność gospodarczą aby mieć jakieś zabezpieczenie jak w pracy będzie gorzej. Prawda że trochę drogi do pokonania mam, ale powoli do celu.
Co do motywacji to nie będę gadał jak jakiś wysoko usytuowany korpochłop i rzucał tekstami typu "skaj is de limit" albo "lecimy po swoje" bo mi to wali takim cringem
Ja staram się stawiać sobie co trochę cele do ogarnięcia i po zrealizowaniu danego celu, stawiam kolejny. I tak w kółko. Dajmy na przykład chciałem mieć w końcu wymarzoną pracę, gdzie mógłbym połączyć to z pasją. Bo dla mnie pracować gdzieś, gdzie jak wstajesz z łóżka i myślisz kurwa znowu do tej pracy, to nie ma sensu. Powinno być odwrotne założenie. Mi w końcu się udało, czekam z niecierpliwością aż będę mógł zacząć. A z tym brakiem chęci i pomysłu to nie przeskoczysz. Mam bardzo często podobnie. Są takie dni że nawet nie mam ochoty ręką ruszyć, czasem nawet wgl nie pożytkuje dnia tylko gnije jak śmieć w domu. Ale mam aby tak "okresowo". Najbardziej mnie motywują takie ustalanie sobie najmniejszych celi do osiągnięcia i czerpię energię do dalszego działania z nich właśnie oraz z małych korzyści jakie dają.
Rzucę Ci taki przykład:
Masz jakąś działalność, planujesz rozszerzyć networking jakoś się wypromować, tworzysz sobie np jakiegoś FP albo swoją własną stronę, być może i bloga i pach już jeden cel uzyskany. Zyskujesz załóżmy w ciagu tygodnia 50 aktywności pod postem, widzisz że to się ludziom podoba dlatego lecisz dalej, nowe pomysły, udoskonalenia. Z takich rzeczy bardzo czerpię energię mimo iż jest to niewielki jakiś postęp, ale najważniejsze że jest.
Co do pomysłów mi najlepiej przychodzą późną nocą przed snem lub jak siedzę w nocy na kompie, w tle leci sobie spokojna nutka LoFi i bywa, że coś wpadnie.
ps
No i motywuje mnie rozmowa z ludźmi, którzy już coś osiągnęli w dziedzinie która mnie interesuję. Na prawdę daje to kopa do dalszego działania.
Ostatnio zmieniony 15-01-2021, 21:07 przez Serious Man, łącznie zmieniany 1 raz.
There is but one rule: HUNT or BE HUNTED