Drakan to gra akcji z widokiem TPP opowiadająca nam historię Rynn, która nieoczekiwanie została wplątana w bieg wydarzeń.
Akcja toczy się w uniwersum prastarych smoków "Ery smoka i człowieka". Miejscu gdzie niegdyś obydwie rasy toczyły wojny o dominację. Walka trwała latami aż do czasu nowej "Ery przymierza", w której to smoki jak i ludzie mieli dość brutalnych działań. Nastał pokój bez króli i władców. Stworzono na tle tych wydarzeń kamień "DragonStone", który symbolizował nowo powstały sojusz. Pozwalał on łączyć się ze smokiem w sposób myślowy oraz duchowy. Duchowy w sensie gdy smok umierał, umierał także człowiek i na odwrót. Dragonstone tworzył Soul Crystals, które na taką wieź pozwalały. Pokój nie trwał długo, siły mroku czekały w uśpieniu na odpowiedni moment, na odpowiedniego człowieka, którego będzie cechować wrodzona nienawiść do wszelkich oznak dobra i zapoczątkuje ich czarny plan. Navaros tak nazywał się okrutnik, który przyczynił się do upadku Drakan. Przez lata przyglądał się miastu, tworząc przy tym własną armię i ucząc się pradawnych zaklęć zła, które nie używane przez lata wywołały tak wielką eksplozję, że pozostawiło w gruzach ostoję pokoju. Powstał "Zakon Płomienia" by przeciwstawić się Navarosowi i jego armii. Ów zakon posiadał wielkiego herosa Herona dzierżącego potężną broń o nazwie "Rune Blade", ujeżdżającego przywódcę smoków Arokha, którzy razem przedarli się przez zastępy wroga stawiając czoła samemu Najwyższemu Lordowi, pokonując go pod jego przemienną postacią czterogłowego smoka. Niestety Heron został ranny podczas tej heroicznej bitwy i zmarł na grzbiecie Arokha. Odlatując z pola bitwy można było słyszeć ostatnie słowa Navarosa, że jeszcze kiedyś wróci. Smoki zapadły w długi sen przeczekując ten okres a ludzie wróci do swoich starych grzechów.
Po kilku erach zło znów zaczęło domagać się o swoje, jak niegdyś obiecywało ostatnimi słowami i tutaj zaczyna przygodę młoda Rynn, wplątana w historię, o której krążyły legendy mity. Zaczynamy przygodę powitani ciekawą animacją stworzoną na podstawie trójwymiarowego silnika gry. Rynn przemierzając las wraz z swoim młodszym bratem zostają zaatakowani przez grupę złaknionych łupów Wartoków. Liczebność wrogów nie pozwala jej na sukces w walce. Zostaję ogłuszona a przez Wartoków uznana z martwą jej brat natomiast zostaję porwany. W dalszym etapie ukazana jest wioską oraz jej mieszkańcy wycięci w pień, Rynn przybywa po fakcie zraniona i snująca się na nogach. Dostrzega uczonego starca, który resztkami sił opowiada jej historię przedstawioną przeze mnie wyżej i każe jej odnaleźć księgę Zakonu Płomienia oraz przebudzenie smoka Arokha a przede wszystkich odnaleźć brata. Po tym ładnie zrobionym intro, (jak na rok 99 a uwierzcie mi nie jestem zwolennikiem tych wszystkich nowoczesnych efektów graficznych oraz animacji) dostajemy do sterowania "atrakcyjną" wojowniczkę Rynn. Warto wspomnieć, że jest dostępna możliwość grania w zestawie: klawiatura + myszką bądź gamepad, co pewnie dla niektórych z was jest dobrą wiadomością. W grze dostępny jest również tryb mutliplayer, którego nie testowałem, więc na wstępie będę miał to z głowy kontynuując recenzję. Co do samego sterowania, oczywiście będziecie musieli zmienić, bo jest ono standardowo ustawione nie na dzisiejszą modłę. Scenariusz jest bardzo dobrze napisany, bo jednak od początku chcę się przebrnąć przez pierwszy poziom i wiedzieć co stanie się dalej. A przyjdzie wam przemierzyć dziesięć przepięknych map, krain od spalonej wioski, terenów górzystych, klimatu tropikalnego aż po główny fort wspomnianego Navarosa. Twórcy stworzyli genialny duży świat, aż chce się zajrzeć w każde jego miejsce czy to w poszukiwaniu przedmiotów, czy samego zwiedzania w szczególności gdy już będziemy mogli latać na smoku. Rozrywka przypomina stare dobre Tomb Raidery. Rynn potrafi zręcznie wymachiwać mieczem a poza tym skakać, pływać, latać na smoku i wiele więcej, resztę odkryjecie sami podczas gry. Sam lot na smoku sprawia wielka przyjemność, dźwięki oddające zianie ogniem czy machanie skrzydłami wiernie oddają wyobrażenia. Jeśli już jesteśmy przy dźwięku to chciałbym wspomnieć o właśnie o oprawie, która jest idealnie dobrana do momentów walk, czy swobodnego przemieszczania się, nie jest on monotonny, współgra z otoczeniem. Jednakże czasami bywa zniekształcony, przyspieszony, ale twórcy gry dodali informację, po zakończeniu instalacji, że mogą występować owe problemy. Mi osobiście w żadnym stopniu to nie przeszkadzało, bo problemy z dźwiękiem występowały sporadycznie. Wspomniałem, że mechanika gry przypomina stare Tomb Raider i tak w sumie jest. Nawet przyjdzie wam unikać różnych pułapek i przeciwności np. tj. zróżnicowani przeciwnicy, do których będziecie musieli używać różnych taktyk. A to będzie trzeba zaatakować ramię przeciwnika nieosłonięte tarczą a innych znów będziecie musieli ściągnąć bronią dystansową. Zdarzają się bugi w teksturach, gra z przed 16 lat, nawet w najnowszych się często z pojawiają, ale nie chcę patrzeć przez taki pryzmat z tego względu, że można sobie przypomnieć, jak kiedyś się grało nie zważając na to.Wszystko to urozmaica humorystyczną rozmowa smoka z bohaterką i nie tylko na przerywnikach filmowych. Równie dobrze, można przywołać smoka przypisanym do tego klawiszem, gdy się zbytnio oddalimy, Rynn potrafi nawet i zagwizdać by smok przyleciał.
Wszystko to zamknięte w doskonałą grę pod względem fabularnym, dostajecie nie liniową historię, ogromny świat do eksploracji, ciekawą bohaterkę oraz jej obdarzonego wielką wiedzą smoka i przypomnienie młodych lat, gdzie rozpoczynaliście przygodę z grami komputerowymi. Osobiście gra mnie bardzo urzekła i spodobała na tyle by napisać recenzję o tak później porze gdzie w dalszym ciągu mam umysł przesilony tą epicką rozgrywką.
Ocena: 8/10
Miłego czytania.