Tutaj foteczka jak był mniejszy, przed samym przeniesieniem go do większego domku


Tutaj już stan dzisiejszy, niestety po zgonie.

To już kolejny przyjaciel, który postanowił mnie opuścić, nie wiem czy to ja, czy to po prostu życie chce, abym był sam. Dla nieogarniętych tutaj opisałem moje pierwsze spotkanie z przyjacielem, którego musiałem wypuścić.

Nutka do tematu: