z takim nastawieniem sam wygram ten mecz (metafora konkursu.)
Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
Pozdro mordy, wjeżdża biała mewa
z takim nastawieniem sam wygram ten mecz (metafora konkursu.)
phpBB [media]
z takim nastawieniem sam wygram ten mecz (metafora konkursu.)
Ostatnio zmieniony 29-06-2016, 17:23 przez Dranz, łącznie zmieniany 1 raz.
Są ci nieliczni, co nie dadzą, by spadła korona z głowy Orła.
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
Czy jest tu ukryte jakieś przesłanie, drugie dno?
ZAWSZE I WSZĘDZIE ((ONI)) JEBANI BĘDĄ
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
Nie odpalałem nawet, szkoda czasu na filmiki gdy w międzyczasie można pisać posty.
In a game for eternal fame.
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
Bloga sobie może jeszcze załóż żeby porządnie się wygadać.
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
Najlepiej takiego o modzie i trudach życia codziennegoBloga sobie może jeszcze załóż żeby porządnie się wygadać.
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
Do wygrania maratonu pisania postów potrzeba dopalacza, ten temat ma zniechęcić przeciwnikówBurak pisze:Czy jest tu ukryte jakieś przesłanie, drugie dno?
Są ci nieliczni, co nie dadzą, by spadła korona z głowy Orła.
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
Also Tyskie Klasyczne średnie piwo
ZAWSZE I WSZĘDZIE ((ONI)) JEBANI BĘDĄ
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
W okresie letnim się zjebało, ale na początku uwielbiałem lepsze tylko Edelstof a co pijasz?
Są ci nieliczni, co nie dadzą, by spadła korona z głowy Orła.
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
Jak mogę to a jakiegoś małego browaru, jak nie to Guinness albo Żywiec Porter
ZAWSZE I WSZĘDZIE ((ONI)) JEBANI BĘDĄ
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
Eee, taki cudak z Ciebie ja tylko Tyskie i EB.
Są ci nieliczni, co nie dadzą, by spadła korona z głowy Orła.
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
A z normalnych to Perła Chmielowa / Export
ZAWSZE I WSZĘDZIE ((ONI)) JEBANI BĘDĄ
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
No Perełka jest okej.
normalne hehe a moje to pojebane
normalne hehe a moje to pojebane
Są ci nieliczni, co nie dadzą, by spadła korona z głowy Orła.
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
Normalne w sensie takie które można dostać w każdym sklepie
Spoiler
Pokaż
Wkurwiają mnie już tacy piwosze-neofici, co to kurwa całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.
Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hujowych harnasiach, żubrach czy innych warkach, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:
- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, jebie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!
Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie jebie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.
Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:
- o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!
Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z gównomuzyką i wyborem 10 0000 piw o zjebanych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w chuj długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar”
-pacz, to je zajebisty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…
I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i pierdolo całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…
Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hujowych harnasiach, żubrach czy innych warkach, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:
- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, jebie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!
Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie jebie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.
Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:
- o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!
Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z gównomuzyką i wyborem 10 0000 piw o zjebanych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w chuj długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar”
-pacz, to je zajebisty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…
I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i pierdolo całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…
Ostatnio zmieniony 29-06-2016, 23:53 przez chuj, łącznie zmieniany 1 raz.
ZAWSZE I WSZĘDZIE ((ONI)) JEBANI BĘDĄ
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
To lubię Tyskie.
Są ci nieliczni, co nie dadzą, by spadła korona z głowy Orła.
Re: Klasyczne dla zwycięstwa w konkursie przy Cypisie.
Dawno nie piłem zwykłego Tyskiego.
ZAWSZE I WSZĘDZIE ((ONI)) JEBANI BĘDĄ
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości