Byłem w rodzinnej miejscowości w której mieszkałem 18lat. Spotkałem wielu znajomych z dawnych lat przeważnie podst.-gimbazjum.
Eleganckie pany płaszczyki, garniturek sikor na ręku, na palcu obrączka/sygnet. A ja taki biedny żuczek Czułem się jak gówno przy nich
Jeszcze starałem się omijać ich to większość podchodziła i gadała
Chyba kurwa na pogrzebie- EE stachu (moja ksywa z gimbazjum) siem,a jak żyjesz, kope lat?
- AA ee no tego, siedze na dupie, pierdze w fotel postując na BW, mam loszke i rozbite BMW a no i prace prawie jak cieć
- Fajnie, fajnie ja mam rodzine, firme no wiesz byznesy te sprawy, na wakacjach byłem na kanarach czy w innej dupie jestem bogaczem a ty małą kurwą (to już czytałem w ich myślach)
- Spoko siema nara, muszę iść
- No do zobaczenia
________________________________________________________________________________________________________________________
Teraz lekki przypał połączony z tym co wyżej:
Siedzę pod kościołem w samochodzie, czekam se.
Nagle czuje w dupie mega bąka, jebłem - raz się żyje - o boże co za smrut
Mija 10-15s ktoś puka do okna patrze Ela (przyjaciółka & dawna miłość) cosiedzieje.png trochę sie jej utyło tu i tam, ale spoko z twarzy jeszcze do rozpoznania... uchylam lekko okno, ale ona pyta - czy mogę wejść? -
szybko wlaczylem zapłon dmuchawy na full - ależ owszem wchódź
Chyba nie poczuła smrodu, albo dobrze to maskuje. Przechodzimy do konwersacji no w sumie to j/w z innymi te same pytanie jak zyjesz etc, ale w pewnym momencie ona do mnie - muszę Ci coś ważnego powiedzieć a nie było wcześniej okazji - oho czyżby chciała wyznać mi miłość po 15latach znajomości niestety, szok niedowierzanie cojasłyszę.zip - Jestem w ciąży chyba za długo żyłem w przekonaniu, że każdy się zatrzymał na wieku 18lat i tylko moje życie nie pędziło do przodu..
Ehh a jak u Was mija ten dzionek?