jaką logiką się kierowałeś pisząc to to ja nie wiem
denerwuje mnie obecność innych, obcych ludzi
na podwórku może co najwyżej być rodzina, cumpel z gimbazy albo kurwa sąsiad (jeden) który czasami coś chce, a pod blokiem sebastiany patusy piją piwo i paskudne obleśne 3d karyny od których chce się rzygać albo wytapetowane bardziej plastikowe niż kultowy samochód nrd trabant, nie dla mnie takie widoki bo nie lubię na darmo się wkurwiać i mieć zjebany cały boży dzień bo bóg oczywiście istnieje
a czemu nie? to nie jebana klitka w bloku
sam dom nie jest jakiś ogromny, ale mały też nie, za to podwórko 24 ary ma elo