pfff
jestem lekko podpity piwem którym dostał Burak na mikołajki, ale jeszcze mam krupnik
słucham/oglądam openingi animców i cieszę się bardzo że jutro do roboty
rozmyślam nad ludzkim życiem i jest tak a nie inaczej
doszedłem do wniosku że ludzka wyobraźnia jest wyjściem z tej szarości! Niby rozmawiam z tobą ale jestem gdzie indziej

faza jest fchuj
edit kurwa fchuj 8 grudzień!
Stanąłem nad rozmyśleniami o rodzinie... mam tyle pięknych sióstr z którymi chciałbym nawiązać dialog, a kurwa nie umiem. Z jedną nawet się kąpałem w dzieciństwie i było zabawnie, a teraz nie umiem gadać bo mnie to nie interesuje tak jakby.
ehh bugwiaki gdzie ja skończę?
edit again
doszedłem do wniosku że rodzina pomimo że jest święta, bo tak mówią to nie jestem pewny od tylu lat do niej
ciężkie życie każdy ma wyjebane a ja szukam osoby która mnie w pewien sposób zrozumie

śmieje się już z tego bo takie zachowanie nadaje się do pokoju bez klamek.
halo halo gitary i ten

nadal nie ma no bo po co
edit znowu
jestem narzędziem, jebanym śrubokrętem
moje uczucia nie znaczą nic, albo przyjedziesz albo nie, a jak nie to wypierdalaj
edit kolejny raz
czuje ze spierdolilem w sobie cos co mogłoby dawać mi siłę żeby przetrwać w tym czasie
edit któryś tam
chciałbym pogadać z moimi braćmi i siostrami. Wiedzą o moich problemach w 50% ale jakoś nie umiem godoć. Zamknięta furtka z bramą na fchuj zamków.