Temat służy do opisywania zapamiętanych przez was snów, bądź ich skrawek

.
Dzisiaj sniło mi się, że jechałem z Arxylem samochodem i zabraliśmy autostopowiczke na mieście, usiadła mi na kolanach czułem jej włosy tak ładnie pachniały

, blondynka, jednak nastąpił nagły zwrot akcji. Wybiegła z samochodu jakby miała przeczucie, że jest już za późno by cokolwiek wyjaśniać, by narażać przypadkowe osoby na to co miało zaraz się wydarzyć. Mój instynkt postanowił podąrzyć za nią, powiedziałem Arxylowi, że jak chce to niech jedzie, ale ja muszę tą sprawe rozwiązać. No i pobiegłem, przez chwilę ją zgubiłem. Za rogiem następnego bloku, ujrzałem scene jak z jakiegos filmu akcji, rozegrała się strzelanina. Zauwazyłem, że ta osoba, której chciałem tak pomóc wbiegła do jakiegoś dużego centrum handlowego. Udało mi również tam jakoś dostać, ale w pewnym momencie zostałem ogłuszony granatem. Zdezorientowany znalazłem wyjście, ale tam nie było lepiej. Dostrzegłem białego mercedesa, który zbliżał się w moją strone, w wirze akcji. Nagle zostały otworzone przede mna drzwi od pasażera i usłyszałem głos, wsiadaj nie ma czasu, więc wsiadłem. Kierowcą była ów uwodząca swoją urodą blondynka, drzwi się zamkneły, lecz zaraz potem został podłożony granat zaczepny do drzwi kierowcy, by je wysadzić. Granat był o małej mocy chyba chceli ją żywą.
No i kurwa się skończył

.