Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
Tak Joda, rude. Ale farbowane rude. Naturalny rdzawy kolor nie należy do tych fajnych.
Picie to ucieczka chwilowa, wiem. Lecz pomaga w najgorszym czasie.
Wybaczam Ci spoko
Picie to ucieczka chwilowa, wiem. Lecz pomaga w najgorszym czasie.
Wybaczam Ci spoko
Tato, co robiłeś jak mnie nie było na świecie? - byłem TwoimStarym na BW. ~Finczy
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
Nom, farbowane rude są spoko aż wstyd się przyznać, ale mam koleżankę która jest ruda naturalnie i niezły z niej rudzielec.TwojStary pisze:Tak Joda, rude. Ale farbowane rude. Naturalny rdzawy kolor nie należy do tych fajnych.
Picie to ucieczka chwilowa, wiem. Lecz pomaga w najgorszym czasie.
Wybaczam Ci spoko
Dziękuje ci Ojcze teraz zasnę.
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
I nieco debilizmu na wieczór.
Kumpel z techbazy, lecz o rok niższej klasy dorwał jakąś pannę, chwali mi się od kilku dni jaka to ona nie jest. Utrzymuję z nim kontakt, bo kiedyś podrzucałem mu materiały i sprzedałem nieco części do peceta. Szczerze mam tego dosyć, bo dobrze go znam i wiem, że to gówno prawda co smaruje. Farmazoni mi codziennie, no ale z racji kultury przytakuję i wysłuchuję do końca, bo ten typ tak ma. Teraz widzę jaka to przepaść umysłowa.
Co tu dużo gadać. Każdy w miarę inteligentny samiec nie chwali się takimi rzeczami na FB
I wątek humorystyczny:
Kumpel z techbazy, lecz o rok niższej klasy dorwał jakąś pannę, chwali mi się od kilku dni jaka to ona nie jest. Utrzymuję z nim kontakt, bo kiedyś podrzucałem mu materiały i sprzedałem nieco części do peceta. Szczerze mam tego dosyć, bo dobrze go znam i wiem, że to gówno prawda co smaruje. Farmazoni mi codziennie, no ale z racji kultury przytakuję i wysłuchuję do końca, bo ten typ tak ma. Teraz widzę jaka to przepaść umysłowa.
Co tu dużo gadać. Każdy w miarę inteligentny samiec nie chwali się takimi rzeczami na FB
I wątek humorystyczny:
Ostatnio zmieniony 23-10-2013, 22:43 przez TwojStary, łącznie zmieniany 2 razy.
Tato, co robiłeś jak mnie nie było na świecie? - byłem TwoimStarym na BW. ~Finczy
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
a mi to nikt nie odpisał
Ale cie zdissował TS, ulala.
Ale cie zdissował TS, ulala.
to niemądre, jak oprzeć dietę na twardych narkotykach,
ja pomocnej dłoni Ci nie podam #Natalia Partyka
ja pomocnej dłoni Ci nie podam #Natalia Partyka
-
WalterWhite
- Posty: 22
- Rejestracja: 31-08-2016, 19:30
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
Nie zdissowal, to moj kolega z techbazy. Rozmowa trwala dalej, a to co powiedzial to raczej racja. Z reszta ziomek ma nawet tutaj konto
Pisze z multi, bo na telefonie jestem.
Na lapku mam passy do TS'a (haslo to okolo 20 randomowych znakow, hehe)
Pozdros.
Pisze z multi, bo na telefonie jestem.
Na lapku mam passy do TS'a (haslo to okolo 20 randomowych znakow, hehe)
Pozdros.
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
dobranoc oby przetrwac te nedzne dni
to niemądre, jak oprzeć dietę na twardych narkotykach,
ja pomocnej dłoni Ci nie podam #Natalia Partyka
ja pomocnej dłoni Ci nie podam #Natalia Partyka
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
W ogóle współczuję Ci kumpla że o takich rzeczach, w dodatku prywatnych chwali się na facebooku
Lamusy do domu bo mama czeka dzisiaj to kurwa porwie mnie rzeka
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
Nie mam kolegów, sprawdzone info.
Tato, co robiłeś jak mnie nie było na świecie? - byłem TwoimStarym na BW. ~Finczy
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
Nom, najpierw jest milosc, pozniej przyzwyczajenie. Uczucie tez jakies jest, ale milosc przeradza sie w przyzwyczajenie sie dwojga ludzi do siebie.
Zbieram plusy, beczki i kuspaje
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
rifresz byla napisala, jak ktos chce wiedziec o so chozi to priv
to niemądre, jak oprzeć dietę na twardych narkotykach,
ja pomocnej dłoni Ci nie podam #Natalia Partyka
ja pomocnej dłoni Ci nie podam #Natalia Partyka
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
mój kolega na dzisiejszą popijawe to pikusp
http://forum.cdaction.pl/index.php?show ... type=given
http://forum.cdaction.pl/index.php?show ... type=given
pierdole nie chce mi sie bazgrac
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
nie rob mi tu syfu cwoku, wypierdalaj
to niemądre, jak oprzeć dietę na twardych narkotykach,
ja pomocnej dłoni Ci nie podam #Natalia Partyka
ja pomocnej dłoni Ci nie podam #Natalia Partyka
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
miłość jest przereklamowana w tych czasach i czasochłonna, a ja lubię moją wolną samotność
jednak dusi mnie w środku i chce powiedzieć jednej kobiecie ''chcę stworzyć chemię między nami, mów mi Heisenberg''
...
jednak dusi mnie w środku i chce powiedzieć jednej kobiecie ''chcę stworzyć chemię między nami, mów mi Heisenberg''
...
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
zamiast tworzyć chemię między kobietą, i nazywać się heisenberg sięgnij po heinekena i delektuj się esensją życia (najlepiej poczekaj na odpowiednio smutną pogodę)
Re: Miłość, czy jakoś tak to się nazywa..
Wszystko fajnie tyle że nie wypada całe życie być najebanym, chyba że macie jakąś receptę żeby czuć się jak po alkoholu nie pijąc.
Ambientów nie mogę poczuć, albo moja osoba tego nie odbiera albo nie mogę dobrego znaleźć.
Ambientów nie mogę poczuć, albo moja osoba tego nie odbiera albo nie mogę dobrego znaleźć.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości