Mistrzostwa Bugwie w sraniu III - Zemsta Cartmana RYWALIZACJA

[Logorey Ciposok]

Ja zawsze jestem

[Cartman]

Srałem wreszcie dzisiaj. Coś nie mogłem z rana i dopiero teraz się udało

[Logorey Ciposok]

Stres przed wygraniem?

[Cartman]

Stres przed wygraniem?

Pewnie tak.

Srałem już drugi raz dzisiaj więc chyba się unormowało

[Cartman]

Srałem po raz 3

[usunięte konto]

ale nie oszukujesz misiaczku, prawda? bo byśmy się pogniewali, oj bardzo pogniewali

nie oszukuje
jakbym oszukiwal to napisalbym ze 6 razy to zrobilem co najmniej


dzis tylko dwa, raz po polnocy, raz przed praca
ale pewnie sie zdarzy jeszcze sransko

[Tycior]

sralem

[Don Tusk]

jakbym oszukiwal to napisalbym ze 6 razy to zrobilem co najmniej

Nic nie sugeruję, tylko pytam Jakbyś napisał, że 6 razy to bym zdyskwalifikował z miejsca, nawet Cartman ma limit 5 srań na dzień tutaj.

[Tycior]

ja i tak sram raz dziennie, 2x to od święta

[chuj]

srałem dziś w pracy i przed chwilą się wykupkałem

[Don Tusk]

Cartman - Tycior 8:3
Burak - usunięte_konto 6:6 Mamy remis, ale zgodnie z tym co pisałem musimy to rozstrzygać w myśl zasady kto pierwszy, ten lepszy A zatem Ricz przechodzi dalej.

FINAŁ:
Cartman - usunięte_konto

2 dni rywalizacji, koniec w czwartek o 20:00

[Cartman]

Srałem przed chwilą

[Logorey Ciposok]

Ja wczoraj sralem o 22

[Cartman]

Srałem o 10:50 czasu Polskiego

[chuj]

a czasu japonskiego?

[Cartman]

a tego to nie wiem.

Srałem już drugi raz