Z Robertem utrzymywałem kontakt od początku BW; poczynając od PW tutaj, GaduGadu, no i msg cukierberga, kończąc na weekendowym pijackim kontakcie telefonicznym.
W pewnym momencie gdy chłop wyjechał "na zachód" - Niderlandy go zniszczyły, a jego rodzina nagle z dupy pytała mnie (?) czy wiem co się z nim dzieje.
Bugwiaka tego już nie ma.
Śpij słodko aniołku
Gostek też wyjechał, jebał jak dziki osioł w jakimś magazynie i nawet nie dostał wypłaty. Czasami pożyczałem mu 10€ "do jutra" i czekałem na to 2 tygodnie. Teraz ma u mnie perma, ponieważ już więcej z frajerami i polaczkami nie gadam